poniedziałek, 30 czerwca 2014

Zamiast słowa "NIE" - pozytywne przesłanie

Zgodzicie się, że zakazy często mają odwrotny skutek? Dlaczego tak jest? Odpowiedź leży w zakamarkach naszego mózgu...
Znacie przykład z "różowym słoniem", czyli "nie myśl o różowym słoniu". I jak? Nie myślisz?  jego różowych uszach, różowej trąbie, różowym ogonku i... całej słoniowej reszcie... No dobrze, daję spokój, bo już słyszę, jak trąbi różowo w twojej głowie.
No właśnie, a przecież jesteśmy dorosłymi osobami i mamy większą świadomość naszych myśli, co więc dzieje się, jeśli czegoś zakazujemy w głowie naszych dzieci? Przecież zakazany owoc smakuje najbardziej...
Pomyślcie tylko!
Mamy więc zadanie domowe. Trudne! Uprzedzam!
Przetransformujmy polecenia zaczynające się od "Nie..." na pozytywne przesłania. Potrzebna będzie najpierw przemiana wewnętrzna - pewien rodzaj świadomego programowania w naszych myślach, jeśli ją wykonamy, czeka nas nagroda, ponieważ:
- po pierwsze: będzie nam łatwiej formułować konstruktywne i celowe komunikaty dla samego siebie i otoczenia,
- po drugie: zauważymy, że część zakazów, hmmn, nie ma sensu, bo wystarczy ukierunkować uwagę na coś innego, by... "różowy słoń" zniknął!

Życzę wszystkiego dobrego...
(Różowemu słoniowi również, jednak trochę się dziś napracował ;)


0 komentarze:

Prześlij komentarz