wtorek, 13 maja 2014

Dzień dziecka - niezupełnie międzynarodowy...

1 czerwca uważany przez nas za Międzynarodowy Dzień Dziecka jest uznany przez państwa dawnego (a może niedawnego) bloku socjalistycznego. Choć w XX wieku w różnych krajach uchwalono różne daty jako święto dzieci, choć Konwencja Praw Dziecka uznała prawa małego człowieka do życia, rozwoju, nauki i miłości, ale jest to jednak smutne przypomnienie, że nie zawsze to było takie oczywiste, a w wielu miejscach na świecie nadal.

Byłoby pewnie weselej, gdybym napisała o tym jak można ciekawie obchodzić to radosne święto, ale to również czas, by przypomnieć o tym, że warto przeciwstawiać się przemocy, wspierać indywidualizm i rozwój oraz uczyć miłości i szacunku. Nie wymuszać, tylko uczyć - przykładem i konsekwencją.
W każdym z nas mieszka nie tylko dorosły, ale również i dziecko, które ma swoje pasje, lubi się bawić, pragnie bliskości i ma naturalną zdolność do poznawania świata. Odnalezienie tej cząstki w sobie ułatwi zrozumienie własnych dzieci oraz ich potrzeb. Bezpieczny rozwój w kochającej się rodzinie, szanującym się społeczeństwie stanowią podstawę dobrego świata dla nas wszystkich. 
Łatwiej i radośniej będzie obchodzić Dzień Dziecka, kiedy świadomość żyjących na świecie ludzi ochroni dzieci przed przemocą i wykorzystywaniem ze względu na ich bezbronność.
Współtworzymy świat, więc każda dobra myśl, każdy uśmiech i promyk miłości, który niesiemy jest ważny. 
I spędzony radośnie czas :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz